Back on board
Wróciłam z powrotem do mojego kochanego Krakowa, w cztery ściany spokojnego pokoju na stancji. Wiem, że w ostatnim czasie częstotliwość wpisów na blogu nie była zbyt duża, ale niestety natłok innych zajęć nie pozwolił mi na więcej postów. Mam nadzieję, że w październiku będę miała więcej czasu i uda mi się jakoś nadrobić zaległości. Planuję kilka nowości, może jakoś odświeżę stronę www. Oczywiście niczego nie obiecuję - zwłaszcza, że znam siebie i wiem, że zapał bardzo często przegrywa u mnie z lenistwem. Ale mam nadzieję, że przynajmniej część z tego, co sobie zaplanowałam uda mi się wprowadzić w życie.
Pierwszą zmianę chciałam zaprezentować już dzisiaj. Otóż od dłuższego czasu odnoszę wrażenie, że moje Dyrdymały nie są już tak fajne, jak były kiedyś. Boję się, że przynudzam, i że styl pisania też trochę mi się popsuł. Może się mylę, a może nie - ale nie dowiem się jaka jest prawda, jeśli wy mi tego nie powiecie. W związku z tym od dziś po każdym wpisie będę umieszczała krótką, anonimową ankietę, w której będziecie mogli oceniać, jak bardzo podobają się wam moje blogowe wypociny. Skala oceny jest trzystopniowa - po długich namysłach doszłam do wniosku, że taki sposób oceniania będzie najlepszy. Proszę was o szczere odpowiedzi - nie wciskajcie mi z litości samych dobrych ocen.
A oto sama ankieta:
EDIT: Dostałam cynk od Kasi, że w sondach mogą głosować tylko osoby zalogowane na Livejournalu. Naprawiłam ten problem i teraz ocenić ten wpis powinni już móc wszyscy.
Pierwszą zmianę chciałam zaprezentować już dzisiaj. Otóż od dłuższego czasu odnoszę wrażenie, że moje Dyrdymały nie są już tak fajne, jak były kiedyś. Boję się, że przynudzam, i że styl pisania też trochę mi się popsuł. Może się mylę, a może nie - ale nie dowiem się jaka jest prawda, jeśli wy mi tego nie powiecie. W związku z tym od dziś po każdym wpisie będę umieszczała krótką, anonimową ankietę, w której będziecie mogli oceniać, jak bardzo podobają się wam moje blogowe wypociny. Skala oceny jest trzystopniowa - po długich namysłach doszłam do wniosku, że taki sposób oceniania będzie najlepszy. Proszę was o szczere odpowiedzi - nie wciskajcie mi z litości samych dobrych ocen.
A oto sama ankieta:
EDIT: Dostałam cynk od Kasi, że w sondach mogą głosować tylko osoby zalogowane na Livejournalu. Naprawiłam ten problem i teraz ocenić ten wpis powinni już móc wszyscy.